Legendarny Surfer
Moja Historia:
O Przyjaźni
Pewnego dnia szedł se smutny Szanowny Piesek
spotkał na drodze smutną osobe tak samo
jak on, więc Szanowny Piesek dał mu 10 zł.
Smutna osoba podziękowała i chciała
sie z Pieskiem zakumplować.
Szanowny Piesek: Jak masz na imie ??
Dexter: Dexter.
P: Choćmy porozwalać jakieś Zombiki
D: A znasz jakieś miejsca i masz broń ??
P: Mam Gravity Guny dwa, masz !
D: Dzięki choćmy porozwalać Zombiki, no ale gdzie??
P: Tu w tym towerze na dole -2 piętro
Więc poszli razem do towera
porozwalać zombiki.
P: UWAŻAJ ZA TOBA !!!
(Szanowny Piesek przywalił kartonem w zombika za Dexterem)
D: Dzięki... mam u ciebie długa
P: Nie musisz....
D: Heh. Uważaj Antlion !!
P: Aaaaa !!
(Antlion drasnął Pieska w ręke)
D: Nieeeee !!!
(Z całej furii ciepnął w niego łomem)
D: [Die mother fucker Die !!!!]
(Antlion padł....)
D: Nic ci nie jest ?!
P: Spokojnie dam rade
P: Niewiesz że jestem obcym ??
D: Ty !? Jak to ?!
P: Pochodze z planety Xymiror, szybko sie regenerujemy
D: Heh świetnie
P: Wyjdźmy lepiej z tąd bo jak Matka Antlionów sie dowie że...
D: Jej dziecko padło ??
P: No, to nas pozabija :con
D: Uciekajmy !!
(Więc uciekli ile sił w nogach)
Uciekając natknęli sie na
Combinatów.../
Combinat1: Ręce do góry !!
P: Weź mnie ale go zostaw !!
Combinat2: Bierzemy go Żołnierzu Nr. 2873
D: Nieeee !! Szanowny Piesek zostań !!!
(Combinaci pojmali Pieska a Dextera zostawili....)
<20 minut później>
D: Musze go ratować....
Ciąg dalszy nastąpi.....
_____
___________
O Przyjaźni 2
Dexter biegnie
przez laboratorium Combine'ów
i rozwala ich....
Wkońcu ostateczne drzwi
Dexter je rozwala a tam
10 Combine'ów którzy robią
se Drinka.....
*
D: Co to ma być ??
D: Ręce to góry !! Czy co wy tam macie
(Rozwalił z MP8 wszystkich Combinów)
D: O to chyba ta klatka !!
P: No...
D: O słysze cie przyjacielu !!
(Nieznajomy głos woła)
??: Nie tak szybko Dexterze....
P: Król Combine'ów !!
(Szybkim niespodziewającym ruchem
Król zabrał dextera i wsadził za elektryczne
kraty)
D: Ale jak to?!
Nem: Nie tak szybko !!
D: NEM!!
P: NEM!!
N: No a kto
(Nem wyciągawszy z plecaka RPG powiedział)
N: Astalavista Combine !!
(Przywalił królowi z RPG w Headshota)
??: Headshot
N: Skąd dochodzi ten głos ??
P: Chyba na świecie mamy zainstalowanego...
D: Amxa
N: Omg
N: Dobra zasłońcie sie, przywalam z RPG w kraty
P: Dobra !
D: Jasne !
(Boom !!)
(Kraty sie rozwaliły)
P: Dzięki Nem... mamy u ciebie długa
D: Nooo
N: To pomóżcie mi rozwalić Matke Antlionów.
P: A co jej zrobiłeś ??
N: Rozwaliłem Harleya
D: To antliony mają motory ??
N: Jako pożywienie to tak
P: Omg !!
N: Ok laboratorium sie rozwala, wywalajmy z tąd
(W podskokach uciekli z laboratorium)
(Po drodze Nem zaczął se śpiewać)
N: Lalalalalala króliczki pluszowe chodzcie tu.
P: HAHAHAHAHAH !!
D: HAHAHAHAHHA !!
P: Przy publiczności??
(Zawstydzony nem odrzekł)
N: Ehh... zamuliłem sie...
D: Zobacz w mózgu ile masz latency...
P: Hahahaha !!
D: Hahahaha !!
N: Ale śmieszne -.-
Wamper: Witam was
P: O Wamper...
P: To ja uciekam !!
D: Czemu?!
N: Czemu?!
W: Bo widzicie.. kiedyś se nawalał piłką....
D: Czyli ??
W: O ściane i przywaliła mi w okno to wiesz
N: Szantaż ??
W: Coś w tym stylu
D: Ja za niego zapłace
W: 10 zł
D: Dobra
(Dexter podawając Wamperowi kase powiedział)
D: No a tak przy okazji to gdzie on sie zchował ??
W: Niewiem...
____
IMG:
____
D: Na wieży
N: Tej elektrycznej !
W: (Wołając) Zejdź Dex zapłacił za Ciebie !!
P: (Wołając) Doooobra !!
(I zeskoczył z wieży)
P: Dobra to musimy Nemowi
W: Pomóc??
P: Skąd wiesz ?!
W: Jeden z Combinatów był...
D: Ciekawy jestem gadaj !!
W: Był szpiegiem
W: Dlatego nie atakował was
W: Tylko sie ukrył
P: A to cwaniak !!
D: Potwierdzam Pieska
N: No cwanidło jedno z tego Spy'a
____
Ciąg dalszy nastąpi....
____________
__
O Przyjaźni 3
Wtem nasi bohaterowie
weszli do jaskini matki
Antlionów....
Szanowny Piesek patrząc zza ściany
zobaczył matke Antlionów...
P: chłopaki musimy ustalić taktyke ! !
W: Ja mam świetną !!
N: Opowiedz !
D: No własnie !
W: Ja bede wisiał na lewej stronie.
W: sufitu skalnego...
W: Szanowny Piesek po prawej stronie.
W: A wy Dex i Nem odwrócicie jej uwage
D: No i co dalej ?
W: Ja z Pieskiem naskoczymy na nią
P: Świetna taktyka mądry jesteś !!
N: Co to ma być za taktywa ?!
N: Nie wiadomo jak ją rozwalicie z góry....
P: Ucze Xenologi i wiem , Matki Antlionów
P: Mają u góry czułke przez którą widzą...
P: Ja odetne pierwszą a Wampi drugą i bedzie ślepa
D: Świetny Plan jednak !!
N: Zgadzam sie !!
____
IMG:
____
Szanowny Piesek z Wamperem
skoczyli na Matke
i odcieli czułki
potem Nem i Dexter
dobili ją.....
---
P: Hej a kto tam siedzi i płacze ?!
W: To Marikororba !!
D: Hej Marikororba co Ci sie stało ??
M: Ta matka trzymała mnie tu 2 miesiące
N: To straszne....
M: Wiem, ale dzięki wam żyje
W: Dobra wracajmy bo jak ojciec wróci to...
W: Szanowny Piesek dokończ ty sie znasz na Xenologii.
P: Zacznie regenerować matke i przypluje nas..
P: Specjalnym kleistym śluzem... :con
(Drużyna uciekła szybko z jaskini)
D: zauważyliście że my ciągle uciekamy ??
P: Bo mamy przewalone
W: Cisza!! przynajmniej go uratowaliśmy
M: I za to wam dziękuje
N: Ok jesteśmy już w naszym miasteczku
W: OMG!! zrobiło sie już późno 23:14 !!
P: Ja stawiam ^_^
??: Przecież spłukany jesteś
P: Kim jesteś ??
S: Spike...
S: TO JA STAWIAM !!!
W: Masz kase na nas Pięciu ??
S: Ostatnio przyniosłem żywego Ojca Antlionów
P: Co?! A my z tamtąd uciekaliśmy spodziewając sie go!!
S: Z kąd ??
N: Z jaskini...
D: Antlionów...
P: Choćmy mam smaka na Coca-Cole
S: To co każdy chce ??
N: Poprosze Browara, Lecha
W: Ja Tyskie...
P: Ja Coca-Cole
D: Ja Sprite i Fante
S: A ja se wezmę....
P: Polecam Cole
S: To ja biore Pepsi
D: Ale różnica :o_o
(Wypili swoje napoje)
P: Niestety musze was pożegnać
W: Idziesz już ??
P: No tak
D: Ok ja ide z nim !!
N: To ja z Pieskiem i Dexem też ide.
W: To do zobaczenia !!
S: Nara !!
P: Narq!!
N: Bye!!
D: Papa!!
______
Ciąg dalszy nastąpi...
______
______
O Przyjaźni 4
Słońce sie już obudziło
razem z Pieskiem, Dexem, Nemem
i innymi....
P: Kto idzie posurfować ??
N: Na greenie ??
P: Nooo
N: Mi sie nie chce
P: Dex... WSTAWAJ !!!
D: Aaaaa !!!
D: Kto to ?!
P: Nem
N: Nie no serio to Szanowny Piesek
D: Czego chcesz
P: Idziesz posurfować ??
D: Nieee
(Szanowny Piesek poszedł na surf_green)
(Spotykawszy Navariona rzekł)
P: O yo!! Jak sie masz Navarion
Nv: Same nudy...
P: Skąd masz AWP ??
Nv: Kupiłem se na TOPie
P: Omg ile ludzi...
Nv: Jak to wakacjee...
P: Odechciało mi sie surfować
Nv: A myślisz że mi nie ??
Nv: Ja surfnęłem se jedną rundke tylko...
P: Ah to Pech, ide gdzie indziej
P: Narqa !!
Nv: Nar...
(Szanowny Piesek poszedł i zapukał po Wampera)
(Wamper otworzył drzwi...)
W: O Szanowny Piesek !! Miło mi cie widzieć
W: To czego oczekujesz??
P: Idziesz coś porobić fajnego ??
W: Raczej nie... Mam gościa...
P: Kogo ??
W: To znaczy dwóch gości
P: No... Ale kogo??
W: loba i spike'a
W: Chcesz wpadnąć ??
P: A co robicie
W: Oglądamy parodie Gmana
P: Hahaha mój ulubiony serial, już wbijam!!
L: Witam cie Szanowny Piesek!!
P: Witam cie LOBO!!
S: O siemka !
P: y0, spike
P: A który odcinek leci ??
L: Chyba 128 ten co Gman robi potrawy z Alienów
P: Aaaa widziałem
(Nagle słychać odgłos trzaskanej sie szyby)
W: Co to ?!
(Wamper poszedł do kuchni)
P: I co ?!?!
W: Ktoś rozwalił mi okno !!
P: Jak to ?!
W: Jakieś dziecko bawiło sie gravity gunem !!
L: Oddaj mu
S: Ale troche ciszej... bo oglądam...
L: Dooobra....
(KTOŚ PUKA DO DRZWI)
PUK ! PUK !
W: Już ideee
(Wamper otwiera drzwi)
(Wtem ktoś wskakuje z szampanem)
L: Marikororba !!
P: Co zamierzasz zrobić ??
M: Heheheh !!
(Marikororba odkręcił szampan i wszystkich polał)
P: Mokry...
L: Ja też...
W: I ja...
S: A ja nie buhaha !!
M: To zaraz bedziesz
S: Teraz to jestem....
M: No to zdrówko chopaki
P: Ale nudy... kiedy sie coś stanie
Trzzz... trz.... !!!!
L: Czemu sie trzęsie ziemia ?!
M: Aaaaaaa
P: Chyba wiem co to, lub kto to....
W: Hej!! To Gman !!
P: DAJ AUTOGRAF
Gm: To że jestem aktorem nie znaczy że...
Gm: Tu przyszłem rozdawać autografy...
P: To czego chcesz !!
Gm: Szukam planety Xymiror...
Gm: Może wy wiecie gdzie sie znajduje !?
W: To planeta od Pi.s.a.. to Xy.i..r
Gm: Nie rozumiem... planeta Xyir od Pisa ??
Gm: Hey!! PiS.. Prawo i Sprawiedliwość... ide tam!!
W: Szanowny Piesek czemu mi zatkałeś gębe ??
P: To moja planeta... On chce ją rozwalić...
W: Aha sorry że cie w to wmieszałem :con
P: Nic nie szkodzi...
P: Ej!! Co to za gaz...
L: Zaczynnamm siee robićć słaabyyy...
(Wszyscy padli na ziemie)
_______________
Ciąg dalszy nastąpi
Offline